Wyruszenie do klubu w piątkowy lub sobotni wieczór, oznacza dla większości młodych ludzi świetny sposób na spędzenie czasu wolnego. I nie tylko – chodzi również o odreagowanie stresu, m in. po intensywnym dniu na uczelni, po nadzwyczaj istotnym sprawdzianie (m in. dyplomowym), po uzyskaniu posady, na jaką od dawien dawna się czekało. Pretekstów do balowania można najprawdopodobniej wyszukać tyle, ile jest osób na świecie. W jaki sposób się jednak przyszykować do niepowtarzalnego eventu, na którym centralną osobą dbającą o oprawę muzykalną jest DJ? Co założyć, w jaki sposób się zachowywać i na który alkohol się zdecydować, gdy zmierza się do lokalu pierwszy raz? Dla klientów hulających często odpowiedzi na te pytania będą oczywiste, aczkolwiek mniej obeznanym niewątpliwie się przydadzą.

Na jaki klub mam się zdecydować?

Każdy lokal ma swój, charakterystyczny charakter. By dobrać ten, który będzie po prostu przystawał do naszych preferencji, najlepiej: po pierwsze – popytać przyjaciół, którzy już w nich byli i wiedzą w przybliżeniu jaka jest tam atmosfera. Po drugie – bez niczyjej pomocy przypadkowe odwiedzić oraz na własnej skórze zweryfikować, który jest dobry. Po trzecie – przeanalizować to, na czym przede wszystkim nam tego wieczoru zależy, np. wypatrujemy partnera, przyjaźni bądź jedynie szaleńczej zabawy do świtu. W Internecie mamy szansę także wyszukać multum stron typu „informator imprezowicza”, na których znajdują się uniwersalne rady na temat klasycznych przygotowań do nocnego wyjścia. Jeśli jednak wybraliśmy event klubowy z DJ-em, wtedy należy kierować się tu trochę odrębnymi regułami. Jakimi?

Bez czego impreza będzie nudna?

Pod żadnym pozorem w ogóle nie powinniśmy wypijać niezliczonej ilości trunku na goły żołądek i wędrować do klubu już podchmielonym (albo wprost upitym). Wówczas cała potańcówka straci sens. Po godzinie lub dwóch niestety nie będziemy w nastroju czerpać aury klubu. Zaś co ważniejsze – z propozycji dźwiękowej DJ-a na imprezie! Wystarczy jak zjemy zdrowy posiłek (nie objadając się). Do klubu trzeba iść ze spokojną głową, w świetnej kondycji oraz z optymistycznym nastawieniem. Nie powinniśmy „przyodziewać się” warstwowo, albowiem zwykle jest w nim bardzo ciepło. Można spontanicznie podskakiwać na krótkim rękawku. Mężczyźni, którzy chcą założyć koszulkę z długim rękawem, powinni niezwłocznie położyć ją z powrotem do szafy! Niezwykle łatwo powstaną plamy od potu, co może w błyskawicznym tempie zrazić Panie do asystowania w trakcie tańca. Jeśli już jesteśmy przy Paniach… należy omijać szerokim łukiem toporniejsze jeansy, pończochy pod nimi oraz wszelakie rzeczy, które naśladują wydziergane przez babunie na drutach… Kompletnie nie nadają się one na ową okoliczność. Jeśli jeszcze nie mamy koncepcji co założyć, wystarczy zerknąć na fotografie DJ-a na imprezie. Inną kwestią jest czarodziejski odcień biały. Balangowicze są zobowiązani z niego zrezygnować na rzecz mocniejszych kolorów. Białość dynamicznie odbija światło oraz ujawni wszystkie skazy bielizny. Lub fakt całkowitego jej nieposiadania. Powinnyśmy dobrać z taktem migocące akcesoria, np. fluorescencyjne kolczyki.

Aby potańcówka nie była „kompletną klapą”, nie może odbyć się oczywiście bez:

• dobranej paczki przyjaciół,
• innych osób, w gronie których bardzo lubimy spędzać czas,
• oddzielnego miejsca dla gości tańczących oraz pijących,
• zagadek, quizów oraz rozmaitych gier
• wspaniałej oprawy dźwiękowej

Trzy najoczywistsze błędy pań idących na imprezę

Niebotyczne szpilki. Owe wyrażenia nie wymagają długiego komentarza. Takie buty są bardzo kłopotliwe, często sztywne w środku oraz chorobliwie wyginają stopę. Można się łatwo przewrócić, dostać nagniotków oraz odparzeń (zwłaszcza, gdy posiadaczką obłędnych szpilek jest pani zakładająca je od czasu do czasu), nastąpić komuś na stopę i spowodować straszny ból. Zwykle do klubów nie można wkraczać w szpilkach mających metalowy obcas, ponieważ można nimi zrujnować, m in. parkiet bądź wyjątkowe elementy wnętrza. Drugim fatalnym błędem pań jest balowanie z rozpuszczonymi oraz zarazem wilgotnymi włosami. Można uderzyć nimi kogoś po buzi, wcale nie prezentuje się to ładnie oraz nie będzie korzystnie przez nikogo przyjmowane. Ostatnim istotnym błędem Kobiet jest branie ze sobą na imprezę z DJ-em ciężkiej torebki z kompletnymi dokumentami, bogactwem tuszów, telefonem, tabletem i pozostałymi rzeczami, które faktycznie są nieprzydatne. Jeśli zdarzy się, iż nikt z towarzyszy niestety nie będzie monitorował kurtek oraz torebek, mamy możliwość paść ofiarą przywłaszczenia. A wówczas utracimy wszystko, z czym wkroczyliśmy do lokalu. Należy wziąć ze sobą niewielką chanelkę do założenia na ramię czy inną lekką torebeczkę, do której wkładamy jedynie to, co naprawdę nieodzowne, m in. pieniądze i telefon. Z omawianą torbą będzie można nawet skakać (jeżeli nie jest wyraźnie obciążona).

Jeżeli zastanawiasz się w jaki sposób wygląda zabawa klubowa z udziałem popularnego DJ-a, kliknij w ów link – DJ na eventy klubowe w Łodzi